Swoje obserwacje rozpocząłem o godzinie 22:30 Powolnie przemieszczające się Cirrusy ale wschodnia część nieboskłonu była czysta. Daleko nad horyzontem powolna przesuwająca się komórka burzowa oddalająca się na północny wschód. Wystawiłem więc aparat i z naładowanym akumulatorem zacząłem naświetlać niebo. Warunki miejskie spowodowały dość znaczne naświetlenie jednak nie zraziło mnie to. Chciałem uchwycić bolidy co w części się udało. Widziałem na własne oczy około 20 Perseidów jednak większą część czasu spędziłem na gawędzeniu na transmisji na żywo z swoimi czytelnikami. Głównym celem fotografii było także ukazanie wpływu Księżyca na jakość zdjęć a także widok Perseidów przez zamglone cirrusy. Udało się o dziwo wszystko :)
Na początek pokaże wam mojego Perseida którego widziałem także gołym okiem.
Meteor pojawił się tuż przed wschodem Księżyca i pojawił się niemal w radiancie roju. Jasność jego oceniłem na około -1,5 Mag. Był dosyć jasny i powolny co pozwoliło go złapać na zdjęciu.
Kilka osób także nadesłało swoje zdjęcia spadających gwiazd :) Jedno z nich nadesłała Beata Nurzyńska
Zdjęcie z Baraniej Góry wykonania Beaty Nurzyńskiej |
Adam Szach z Poznania |
Całość swojej obserwacji fotograficznej zawieram w krótkim Wideo puszczonym z prędkością gdzie jedna sekunda zdjęcia to 10 minut czasu rzeczywistego. Widać jak zmienne były warunki i jak wiele szkodził zarówno Księżyc jak i Cirrusy i Light Polution.
Dziś nad Polską o wiele pogodniej. Proponuję byście spróbowali dziś też zaobserwować meteory z roju Perseidów. Aktywność nadal powinna być wysoka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz