W czym tkwi problem :) Jest wybór między sobą a wami... Jednak nie do końca. Z jednej strony chciałbym aby to co robię miało szerszy zakres.
Wtedy postawiłbym na montaż wraz z teleskopem na montażu GOTO ale AZ. Więc nie jest to paralaktyk i długoczasowa astro fotografia byłaby bardzo ograniczona do maksymalnych ekspozycji rzędu 30 sekund.
Do dzisiaj rekord mojego ręcznego prowadzenia na własnoręcznie zbudowanym astro koziołku to 120 sekund. Jednak manualne sterowanie za obrotem nieba bardzo męczy.
Czy więc jest sens iść w montaż AZ który niewątpliwie pomógłby mi w pokazach nieba dla społecznościa który samoistnej radości astrofoto mi nie da???
Mając budżet 1700 zł kupując jeden z tych teleskopów sporo zaoszczędzimy
Głowica fotograficzna SYNTA SKY WATCHER VIRTUOSSO to właśnie ten system któremu się przyglądam. Wielki plus że kupujesz teleskop zakładasz na statyw i robisz co uważasz.Czy to pokaz czy proste astrofoto. Jedna znalazłem także wpisy gdzie ludzie robili tego typu statywami niesamowite zdjęcia na ekspozycjach +120 s... Większych nie znalazłem...
Druga pozycja to głowica paralaktyczna Star Adventurer. Na zdjęciu jego większa wersja ale jest dostępna w dwóch wersjach. Jedna to 1599 zł za full wersje z udźwigiem do 6 kg a druga wersja mini do 3kg.
Wersja większa posiada w zestawie wszystko na start.Montujemy montaż do statywu i zaczynamy robotę. No właśnie... Ale budżet nie pozwala na dokupienie sprzętu optycznego.
Druga zaś wersja to wersja mini za 999 zł a klin paralaktyczny dokupimy za już 200 zł co daje 1200 zł + 500 zł na zakup jakiejś optyki... Jednak na nośność trzy kilogramy???
Jak myślicie drodzy czytelnicy. Jest jakiś inny problem na rozwiązanie tego problemu???
Chyba że ktoś ma na stanie teleskop o wadze do 5 kg ???
Czy kupić wersję mini a dokupić jakieś obiektywy???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz