Wraz z ekipą monitorującą pogodę ruszyliśmy w teren aby móc uwiecznić ten ewenement a także zobaczyć go na własne oczy.Tuż po zachodzie Słońca wykonałem zdjęcie kontrolne aparatem zawartym w Huawei P8 i to co zobaczyłem przerosło moje oczekiwania
Nad samym północnym horyzontem rozpogodziło się na tyle że na tle sprzętu udało się uchwycić zorzę polarną za plecami obserwatorów. Sam widziałem lekkie pojaśnienie w tamtym rejonie jednak dopiero fotografia z ISO 1600 i czasem 8 sekund pokazała z czym tak naprawdę mamy do czynienia.
Szybko uruchomiłem aparat i zacząłem wpatrywać się w północny horyzont gdzie pojaśnienie bardzo szybko zaczęło zanikać. Szybkie spojrzenie na warunki burzowe i wiedziałem że tej nocy za dużo nie pobawimy. Siła skierowania pola ku południu zaczęła słabnąć a jego natężenie zaczęło przybierać wartości dodatnie. Zaczynam się zastanawiać czemu serwisy nadal pokazują że mamy do czynienia z burzą kategorii G4 gdzie wg mnie burza wygasła do poziomu G1...
KLIKNIJ ABY OBEJRZEĆ TIME LAPSE |
Około godziny 22:00 zorza zanikła i jedyne co pozostało to niedosyt i niedowierzanie. Gdyby dzień wcześniej udało się zaalarmować prawdopodobnie ujrzelibyśmy niesamowity spektakl także gołym okiem a tak zostało nam tylko obejrzenie jego końcówki. Ziemia właśnie wychodzi z strefy CME i teraz pole magnetyczne będzie się uspokajać. Na horyzoncie nie widać żadnej burzy o takiej sile jednak to był wspaniały tydzień pełen emocji i niewiadomych.
Serdeczne pozdrowienia dla rolnika wyjeżdżającego w pole o 23:00 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz