piątek, 15 czerwca 2018

Analiza zdjęcia M51 w fatalnych warunkach

Lubię przełamywać wszelkiej maści niedogodności a także przecierać szlaki. To czego się nie da zrobić za wszelką cenę chcę udowodnić jak bardzo się mylimy. Przecież dotąd dopóki ktoś nie spróbuje nigdy się nie dowiemy czy coś jest możliwe czy nie.

Tak było podczas sesji obserwacyjnej 14/15 Czerwca 2018. 

Warunki ekstremalne czyli centrum Poznania z latarnią oddaloną 10 metrów ode mnie. Ratowało mnie jedynie umiejscowienie sprzętu czyli dach budynku.

Cel??? Ten co od zawsze planowałem. Czyli słynna galaktyka Messier 51 znana jako "Whirpool"

Sesja była bardzo spontaniczna. Ustawienie montażu na biegun poszło bardzo sprawnie i w ciągu pięciu minut wybrałem kadr.
Nie było to trudne gdyż ogniskowa 200 mm pozwoliła mi na jako taką granicę błędu. Oczywiście miałem nadzieję na jakieś "smaczki" w postaci innych obiektów które mogłyby wpaść na matrycę aparatu :)

Z racji tego, że sesja odbywała się w środku miasta zdecydowałem się użyć niskiego ISO 400 by zdjęć za bardzo nie prześwietlić. Wysokość samego obiektu była na tyle zadowalająca, iż pojedyncze klatki naświetlałem z długością 2 minut. Wybrana przesłona F5. Ilość klatek 60 dawało sumę subekspozycji 2 godziny.

Sesja przebiegła bezproblemowo a kiedy po dwóch godzinach przyszedłem zebrać materiał nadal pokazywał idealny punkt w jaki wycelowałem. Znaczy to tyle iż ustawienie na biegun było mega dokładne :) (Brawo JA :D:D:D:D)

Do zdjęcia nie dopaliłem darków więc całość sesji składała się tylko z 60 dwu minutowych klatek. Oczywiście całość złożyłem w DSS, wyrównałem w PixInsight a także wyciągnąłem w Photoshopie.

Efekt ukazuje wam poniżej


KLIKNIJ ABY ZOBACZYĆ PEŁNY ROZMIAR TIFF

Zdjęcie przerosło moje oczekiwania ( jak zwykle haha ).
Oczywiście szybko dokonałem astrometrii aby wyszukać ślady innych obiektów oprócz oczywistej M51 w lewej części kadru

Poniższe zdjęcie polecam oglądać w najwyższym przybliżeniu.
Obiekty na nim zostały podpisane nazwami z katalogu NGC. Dodałem również ich odległość od nas w latach świetlnych. Najdalsza galaktyka widoczna na zdjęciu to NGC 5209 oddalona o 402 miliony lat świetlnych

Załapał się pomost międzygalaktyczny w samej M51. 

Poniżej M51 załapała się mała grupka trzech galaktyk NGC 5198/5169/5173



W prawej części zdjęcia mamy dwie najdalsze bohaterki zdjęcia czyli NGC 5029 ORAZ 5021



Nad samą galaktyką M51 załapała się jeszcze galaktyka spiralna NGC 5128 ustawiona bokiem do nas. Załapał się co prawda jej cień jednak to już bardzo dużo:)




Oryginalne zdjęcie z opisami w oryginale udostępniam dla was w linku do pobrania z ---Pobierz Pełne Zdjęcie  ---

Pasja i cel. Dążenie do doskonałości? Przełamywanie barier? Prędzej to drugie. Pamiętajcie. Nie potrzeba wam sprzętu wartego klikanaście tysięcy złotych żeby móc cieszyć się astronomią. Nawet najbardziej absurdalne pomysły mogą dać wam niesamowitą radość:) A przecież o to w tym wszystkim chodzi :)

Pozdrawiam


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz